Niniejszym zapowiadam candy . Do oddania prawdziwe , ręcznie robione , autorskie mydła w ilosci przeszło pół kilo a dokładniej 660 gr.W zestawie / od góry/ mydło o zapachu piżma z makiem i masłem shea, z olejów palmowego i kokosowego.Potem żółte mydło z oleju sojowego z dodatkiem shea i z siemieniem lnianym - barwione szafranem i aromatyzowane apteczną różą .Następnie rózano - lawendowe z otrębami żytnimi i czekoladowe mydło z kakao i skorką pomarańczową ,którą osobiście siekałam i suszyłam. Czarne jest z zieloną herbatą i białymi inkluzjami z mydła piżmowego., a na koncu szare z węglem . Aha , na wierzchu leży glicerynowe - też mojej własnej roboty.
Zasady jak zwykle. Banerek, komentarz , blog do ulubionych itp. Losowanie 15 kwietnia- bo wtedy upłynie 6 tygodni od daty produkcji mydeł i nadawać się będą do użycia.
Tu widać przekrój całej produkcji, z odbitym autorskim logo.
A tu z przodu przed mydlarnią widać moją kotkę Brunhildę, która co jak co ale myć to się lubi.
|Zapraszam
Gaja
,,SZUKAŁEM TEGO W PARYŻU, SZUKAŁEM W BERLINIE I RZYMIE. A TO ZA OKNEM BYŁO . I MIAŁO POLSKIE IMIĘ,, JULIAN TUWIM
O DOMU
Chata jest stara, bardzo stara. Na jednej z belek stropowych ma wyciosaną datę 1830. Gazety , którymi wyklejone były jej ściany są równie wiekowe.Pieczołowicie zdjęłam to co się dało zdjąć i zrobię z nich kiedyś piękny collage.
Blisko dwustuletnia willa stojąca wcześniej u podnóża Bieszczad, została na nowo posadowiona na kawałku ziemi bardzo bliskiej mojemu sercu - otrzymanym w spadku po tej gałęzi rodziny z którą się szczególnie utożsamiam ,a zasady i tradycje w niej panujące stały się w większości moimi tradycjami.
Ziemia ta w której spędziłam dzieciństwo ,jest miejscem , które mnie wychowało i ukształtowało moją artystyczną wrażliwość, gdzie nadal mogę oddychać pełna piersią , jestem u siebie W DOMU i swoja.
Tutaj... mimo, że mam własne nazwisko , odniosłam znaczące sukcesy zawodowe i mam blisko 25 letni artystyczny dorobek - tutaj jestem nadal ,, Beatą od Rogalskich,, . W słowach tych zawiera się datowana od 1780 roku historia i nieposzlakowana opinia mojej rodziny. Jestem z tego dumna i nie ma dla mnie większego komplementu .
Dom stał w Krośnie do lata 2012 - kiedy go kupiłam, rozebrałam i przeniosłam w okolice Garwolina- realizując swoje marzenia o posiadaniu starego, . drewnianego domu, miejscu do własnej pracy twórczej, o szkole rękodzieła i przestrzeni gdzie będę mogła wyeksponować latami zbierane tkaniny, ubiory i inne kobiece utensylia , gdzie da się z tym wszystkim pięknie i spokojnie żyć.
Budowa a raczej odbudowa- trwa i będzie jeszcze długo trwać- bo nie chcę niczego robić pochopnie , mam zamiar starannie wykonać wszystkie etapy a w starym ,drewnianym domu nie da się niczego przyspieszyć.
Idea tej budowy jest taka ,żeby to co się da- było oryginalne , z epoki, ale też drugiej ręki, z recyclingu i używane.
Mam więc pewien ambitny dość program, bo dom ma blisko 400 mkw powierzchni ...
Blog jest poświęcony zmaganiom z w/w materią, ale też mówi o mojej dumie i radości jaką odczuwam uczestnicząc w odtwarzaniu maluśkiego kawałka naszego , mojego, polskiego dziedzictwa- który jest mi dany... Zapraszam.
Blisko dwustuletnia willa stojąca wcześniej u podnóża Bieszczad, została na nowo posadowiona na kawałku ziemi bardzo bliskiej mojemu sercu - otrzymanym w spadku po tej gałęzi rodziny z którą się szczególnie utożsamiam ,a zasady i tradycje w niej panujące stały się w większości moimi tradycjami.
Ziemia ta w której spędziłam dzieciństwo ,jest miejscem , które mnie wychowało i ukształtowało moją artystyczną wrażliwość, gdzie nadal mogę oddychać pełna piersią , jestem u siebie W DOMU i swoja.
Tutaj... mimo, że mam własne nazwisko , odniosłam znaczące sukcesy zawodowe i mam blisko 25 letni artystyczny dorobek - tutaj jestem nadal ,, Beatą od Rogalskich,, . W słowach tych zawiera się datowana od 1780 roku historia i nieposzlakowana opinia mojej rodziny. Jestem z tego dumna i nie ma dla mnie większego komplementu .
Dom stał w Krośnie do lata 2012 - kiedy go kupiłam, rozebrałam i przeniosłam w okolice Garwolina- realizując swoje marzenia o posiadaniu starego, . drewnianego domu, miejscu do własnej pracy twórczej, o szkole rękodzieła i przestrzeni gdzie będę mogła wyeksponować latami zbierane tkaniny, ubiory i inne kobiece utensylia , gdzie da się z tym wszystkim pięknie i spokojnie żyć.
Budowa a raczej odbudowa- trwa i będzie jeszcze długo trwać- bo nie chcę niczego robić pochopnie , mam zamiar starannie wykonać wszystkie etapy a w starym ,drewnianym domu nie da się niczego przyspieszyć.
Idea tej budowy jest taka ,żeby to co się da- było oryginalne , z epoki, ale też drugiej ręki, z recyclingu i używane.
Mam więc pewien ambitny dość program, bo dom ma blisko 400 mkw powierzchni ...
Blog jest poświęcony zmaganiom z w/w materią, ale też mówi o mojej dumie i radości jaką odczuwam uczestnicząc w odtwarzaniu maluśkiego kawałka naszego , mojego, polskiego dziedzictwa- który jest mi dany... Zapraszam.
nie wierzę,że jestem tutaj pierwsza!
OdpowiedzUsuńmoże to jakiś znak:))
Spełniłam warunki candy i teraz czekam:)
Pozdrawiam serdecznie.
Wspaniałe mydełka, już czuję ich zapach...
OdpowiedzUsuńi liczę na szczęście w losowaniu!
Pozdrawiam :)
I ja też się ustawię... uwielbiam takie mydełka...
OdpowiedzUsuńJa też nie ma mowy ominąć takie wspaniałości :)))
OdpowiedzUsuńChętnie przygarnę ten cudny zestaw.
Serdeczności
juz i ja tu wystawam....jeszcze czegos tak wspaniałego nie miałam ..z chęcia przetestuję....
OdpowiedzUsuńPiękno i natura, czy mogę przejść obojętnie? Zapisuję się, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPrzeleciałam przez mydlane posty. Smakowicie mi pachnie... nie oprę się pokusie! Takie ręczne cudeńka, aż żal będzie używać. Jak mi się trafią to pochowam chyba między ciuchami żeby ładnie pachniały, albo zjem ;-P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Wow, nigdy czegoś tak wspaniałego nie miałam jeszcze w ręku, piszę się z przyjemnością, bardzo chętnie "skosztowałabym" :))) Pozdrawiam serdecznie pasjonatkę mydełek :)
OdpowiedzUsuńło zesz:))) ale cudowności....jestem tu chyba pierwszy raz...stoj w kolejeczce...i idę poszperać po twoim swiecie:))
OdpowiedzUsuńPs...zlikwiduj w ustawieniach komentarzy weryfikacje :)))))))
Witam, no tak to wyglądają jamowicie, że, aż już się chcę powąchać, a co dopiero użyć, zobaczyć jak się pienią, skład wyborny, formy ciekawe...ach...mieć je u siebie, byłoby cudnie...:) Kurcze, cóż za swoboda tworzenia.
OdpowiedzUsuńZapisuję się i pozdrawiam...:)
Wpadam tutaj od Bestyjeczki i co? Takie cuda? Nie może mnie ta szansa ominąć! Chociaż marna ze mnie hazardzistka, ale staję do kolejki ;-)
OdpowiedzUsuńTe mydełka już uwielbiam!
Obok takiej okazji nie przechodzi się obojętnie. Pachnie 400 km
OdpowiedzUsuńStoję, tupię i czekam.....
Pozdrawiam:)
ależ :) chętnie przygarnę, bo uwielbiam; pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńAleż to brzmi wspaniale:) Stoję i nigdzie się stąd nie ruszę :)
OdpowiedzUsuńJak to cudnie byłoby mieć coś tak pięknego,Twoimi rączkami stworzonego.....
OdpowiedzUsuńZaglądam do sklepików z mydłami ale nic mnie nie zachwyca, a Twoje mydełka są rewelacyjne. Tak bardzo bym chciała je mieć.....
OdpowiedzUsuńJak Ty to robisz , ja kiedyś próbowałam zrobić mydło na bazie kawy i się poddałam , bo mi nie wyszło . A tutaj same cudeńka , wiec staje w kolejce i gorąco pozdrawiam dziob81@poczta.fm
OdpowiedzUsuńAle zapachniało , wiec ustawiam się w kolejce po te wspaniałości. Pozdrawiam i obserwuje jako Iwona M.
OdpowiedzUsuńRównież ustawiam się w kolejce. Mydełka wyglądają super :)
OdpowiedzUsuńO, widzę Beatko, że szalejesz z rozdawnictwem cukierkowym! Zatem ustawiam się w kolejce.
OdpowiedzUsuńPiękna ta mydlana dama hmmmmmmmmmmm jak medalion :)Ach jak by się chciało go mieć. Wiec do kolejki szybko robię bęc pozdrawiam agadamc@o2.pl
OdpowiedzUsuńZgłaszam się z haftyline.blogspot.com
OdpowiedzUsuńUstawiam się i ja po mydełka :-)
OdpowiedzUsuńinfo o zabawie na kwiatynatury.blogspot.com
pozdrawiam
Zgłaszam się na ochotnika;))))
OdpowiedzUsuńNie wiem czy wypada się ślinić na widok mydeł, ale mnie się to właśnie przytrafiło. Są tak piękne, że miałabym ogromną pokusę żeby spróbować ;))) ustawiam się w kolejce!
OdpowiedzUsuńJa też chcę, ja też :)Staję i czekam na losowanie bo mydełka mnie urzekły :)
OdpowiedzUsuńAba
Zapisuję się :)
OdpowiedzUsuńPrzy okazji zapraszam do siebie na Candy
Z przyjemnością wielką przygarnę pachnidła wspaniałe.Pozdrówka ciepłe-aga
OdpowiedzUsuńNa sam widok takiej ilości mydła i to ręcznie robionego mam ochotę iść do wanny, zabrać kieliszek dobrego, czerwonego wina, ciekawą książkę i odciąć się od świata na jakąś godzinę. Przypuszczam, że pachną niesamowicie i już z niecierpliwością czekam na wyniki Twojej zabawy :) zapraszam również do siebie na moje Candy
OdpowiedzUsuńhttp://otwartaszuflada.blogspot.co.uk/2013/03/candy.html
serdecznie Cię pozdrawiam
Agnieszka
oooooo jaaaaaa!chceeee jeeeee! szczyt marzen!
OdpowiedzUsuńzapraszam rowniez na moje candy
ale numer będzie jak wygram! Staję do kolejki myślę, że mnie nie pominiesz? i Wygram! pozdrawiam serdecznie :):):)
OdpowiedzUsuńBardzo łapczywie stoję!!!
OdpowiedzUsuńjako alergik co to z własnym (ze sklepu - dziecinnym, lub najtańszym jaki jest) mydłem po firmach, gościach, hotelach jestem ciekawa reakcji.
Gdybym nie wygrała to ja bardzo proszę o sprzedanie bodaj skrawka. Serio proszę, to dla mnie ważne.
Ustawiam się w kolejce! Ach ja juz poczułam te zapachy przez monitor ;) uwielbiam takie cuda!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i wyczekuję :)
Mydło, powidło i monidło - to to dopiero byłby tercet egzotyczny :-) Poprzestanę na mydle i ustawię się grzecznie w ogonek :-)
OdpowiedzUsuńAle fantastyczne! Już prawie czuję ich zapach :-)
OdpowiedzUsuńUstawiam się w kolejce :-).
Ściskam ciepło!
Monika / viva
http://made-by-viva.blogspot.com
Witaj, serdecznie się cieszę, że trafiłam na Twoje candy
OdpowiedzUsuńI ja też chętnie ustawię ę w kolejce
OdpowiedzUsuńNiesamowite! I mogłabym te wspaniałości wygrać? Ustawiam się i będę wyczekiwać :) Pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńWspaniale, że dzięki Candy trafiłam do Ciebie. Ciągle trafiam na nowe interesujące blogi, zawieram nowe wirtualne przyjaźnie ale po przeczytaniu notki, w której przedstawiasz siebie i swoją chatkę wpadłam jak "śliwka w kompot" ten krótki tekst mówi dokładnie o tym co sama czuję i czego potrzebuję pielęgnowania przeszłości, pamiątek, korzeni a jednocześnie patrzenie w przyszłość. Będę na pewno częstym gościem u Ciebie.
OdpowiedzUsuńA mydełka wspaniałe więc chętnie wezmę udział w zabawie :)
pozdrawiam
Ewa
Candy? Słyszałam nazwę, widziałam na blogach, ale za Chiny Ludowe nie wiem, o co w tym chodzi :P
OdpowiedzUsuńAczkolwiek... mydła naturalne są okrutną pokusą, zwłaszcza, że w domu mam alergika, któremu sklepowe mydła mało służą.
Co trzeba zrobić, żeby uszczknąć, choć jedno mydełko z tego wielkiego zestawu?
Byłoby całkiem miło, tak sobie myślę, wejść w posiadanie tych niepowtarzalnych, autorskich, magicznych mydełek, co to na pewno pięknieje się od umycia nimi ;-) Ale to 'candy' już przyniosło mi nagrodę: dzięki niemu natrafiłam na Twój blog i już zanurzyłam się w nim z zachwytem... i bedę czytać i oglądać od końca do początku...i z powrotem ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie ;)
Taki widok i wyobrażenie zapachu, który roztacza się wokół niego upaja wszystkie zmysły:) Nie sposób oprzeć się pokusie, dlatego z przyjemnością staję w kolejce, a nuż się uda;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Warunki spełnione! Zgłaszam się. Baner na bloguhttp://modelina-to-moje-zycie.blogspot.com
OdpowiedzUsuńBanerek na blogu mytopea.blogspot.com
OdpowiedzUsuńObserwuję jako Blondyna :)
To i ja zapisuję się do tego zacnego grona po te cudeńka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam appolinar1.blogspot.com
To i ja zapisuję się do tego zacnego grona po te cudeńka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam appolinar1.blogspot.com
Postulaty o których mowa w Twoim poście spełnione...a teraz czekam z niecierpliwością na wyniki Candy. Pragnę nadmienić że z dziką radością mydełka przygarnę i wypróbuje :o) Pozdrawiam. Ala
OdpowiedzUsuńSkoro wszyscy , to i ja się zgłaszam :)banerek :
OdpowiedzUsuńsoutachepassion.blogspot.com
pozdrawiam
Biorę udział! Chcę czuć zapach tych mydełek w mojej łazience.
OdpowiedzUsuńBaner na modelinowa-volie.blogspot.com
Zapisuję się z przyjemnością. Mam ładny koszyczek na te cudne mydełka u mnie w łazience :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło!
Twoje kafle z pieca są jak ze starej baśni, też bym takie hołubiła...
OdpowiedzUsuńNaturalnych mydeł poszukuję od dawna z myślą o córci. Choć teraz nie jestem pewna, czy takie wyjątkowe dzieła bym zużyła...
Ciepło pozdrawiam i serdecznie zapraszam:
http://dompoddobra.blogspot.com/
I ja z przyjemnością spróbuję szczęścia chociaż z nim ostatnio kiepsko ;) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńWkomponuję się w kolejkę, bo jestem fanką wszystkiego, co "jarmołowskie
OdpowiedzUsuńZ wielką radością i przyjemnością biorę udział :)
OdpowiedzUsuńobserwuję, baner wisi na blogu: http://kamira90.blogspot.com
Piękna kicia :)
Świetne te twoje mydełka. Oczywiście też się zapisuję =]
OdpowiedzUsuńBanerek na moim blogu.
Pozdrawiam:)
Oj cudne te mydełka! Zapisuję się z przyjemnością a banerek już na blogu http://koronkowoo.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że te cuda już niebawem wygrać mi się uda!
OdpowiedzUsuńbanerek tutaj dodany http://marzeniawartespelnienia.blogspot.com/,
a blog przez madziakudla obserwowany :)
No to ustawiam się na końcu:) Banerek już wisi, a ja zapraszam na cukierasy do siebie, ale trzeba zaczarować zimę:)Rymowanką najlepiej.
OdpowiedzUsuńŚwięta tuż, tuż..
OdpowiedzUsuńNiech to będzie dobry, owocny, rodzinny czas...
:***
Ale kolejka!
OdpowiedzUsuńNic dziwnego- po takie prezenty....
Ustawiam się i ja, banerek na moim blogu:
http://galeriaartbeataraczynska.blogspot.com/
Pozdrawiam i czekam na losowanie ściskając kciuki...
No cóż ja też spróbuję a może mi się poszczęści... Cudowne te mydełka!
OdpowiedzUsuńJakie cudne!
OdpowiedzUsuńZapisuję się!
Pozdrawiam
Ola - Lexie's Art
P.S. A przy okazji zapraszam do siebie na candy :-)
http://oo-lexiesart.blogspot.com/2013/04/candy.html
Super, bardzo chciałabym spróbować takiego mydełka. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJak się cieszę, że tutaj trafiłam. Oczywiście ustawiam się w kolejce i niecierpliwie czekam:)
OdpowiedzUsuńWarunki spełnione
Uwielbiam takie wspaniałości! zapisuję się i zapraszam także na moje Candy!
OdpowiedzUsuńchętnię się poczęstuję:)
OdpowiedzUsuńOj kusisz swoimi mydełkami. Jestem ich bardzo ciekawa :).
OdpowiedzUsuńZ chęcią przyłączę się do zabawy.
Pięknie zapachniały aż w sercu Dolnego Śląska. Z radością w kolejeczce się ustawiam i ciepłe, wiosenne pozdrowienia z http://zwiatremipodwiatr-ana.blogspot.com/ zostawiam. =)
OdpowiedzUsuńAlso I would like sign up for this super candy.
OdpowiedzUsuńhugs
Gerda
ALe super są te mydełka. Staję do kolejki i liczę na kąpiele z mydełkami:)
OdpowiedzUsuńO jakie cudne mydełka, wyobrażam sobie jak pięknie pachną...Z przyjemnością ustawiam się w kolejce:)
OdpowiedzUsuńhttp://robietocolubie.blogspot.com/
To ja też zgłaszam swoją kandydaturę do przejęcia pięknych mydełek. Uwielbiam takie ręcznie robione kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńhandmadebyfasola.blogspot.com
Witam, link wklejony na moim blogu http://stary-kufer.blogspot.com/ a ja niecierpliwie czekam na swoje szczęście. Pozdrawiam Ewa
OdpowiedzUsuńRównież z przyjemnością ustawiam się w kolejce :)
OdpowiedzUsuńHello!
OdpowiedzUsuńI want to play with you, please enter my name...
beautiful ♥ ♥ ♥ I hope for the best
I post in my sidebar...
helenavs.blogspot.com
with love,
Helena_VS
*)
Cześć ;)
OdpowiedzUsuńMydełka ręcznie robione? niemożliwe? piękne są po prostu, muszą prześlicznie pachnieć, super to wszystko wygląda ;) Kicie pozdrawiam - ;)
Banerek zamieszczam - Buziaki Ania
Zdążyłam!!! Bardzo chętnie stanę w kolejce i będę upatrywać szczęścia w losowaniu.
OdpowiedzUsuńW ulubionych oczywiście strona jest.
pozdrawiam
Gosia Cel
malgosia.cel@op.pl
Super te mydełka. I ja bardzo chętnie bym je zobaczyła u siebie. Są śliczne.
OdpowiedzUsuńBanerek dodany, blog polubiony
Ale czad - chciałabym je powąchać. Ustawiam się z radością w kolejce :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam na moje candy: http://www.jocart-pracownia.blogspot.com/
o kurna chatka, alez piekne mydelka. Ustawiam sie w kolejeczce !!!! Obserwuje, banerek wrzucam do sie :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitaj! Piękne mydełka. Staję w kolejce. Pozdrawiam Dobrar@wp.pl
OdpowiedzUsuńJuż mi pachną te mydełka z daleka :) Ustawiam się w kolejce.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
madebyela.blogspot.com
jejciu jakie śliczne i na pewno pieknie pachnące i do tego reczna robota , musze w kolejeczce stanąć :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ag
ja tez sprobuje szczescia, a banerek na blogu bajkiemilki.blogspot.com
OdpowiedzUsuńOj super te Twoje mydełka, staję w kolejce :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, Marta
Jestem tu nowa, ale jak dajesz to też ustawiam się w kolejeczkę ;)mydełka wyglądają uroczo, tu czuję ich zapach :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam do mnie na ciacho!
Jestem również chętna przygarnąć mydełka, niestety jeszcze nie mam bloga, ale dodałam do obserwowanych jako Copacabanaa
OdpowiedzUsuńmail copacabanaa@op.pl
założyłam bloga więc wstawiłam i baner : http://copacabanaa.blogspot.com/ ;)
UsuńZ przyjemnością biorę udział w mydlanej zabawie i ustawiam się w kolejeczce po wspaniałe i pachnące mydełka:) Pozdrawiam gorąco:)
OdpowiedzUsuńhttp://fantazyjneupominki.blogspot.com/
Uwielbiam naturalne mydełka i tylko takie toleruje moja skóra dlatego z przyjemnością staję w kolejce chętnych i liczę na łut szczęścia :)
OdpowiedzUsuńblog obserwowany od jakiegoś czasu przez madziakudla
OdpowiedzUsuńemail madziakudla@o2.pl
banerek dodany tutaj http://marzeniawartespelnienia.blogspot.com/
Jakie wspaniałe mydełka, świetne. Bardzo się cieszę, że trafiłam do Ciebie i że zdążyłam na candy :-) Przyłączam się również do zabawy. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuń