Było tak.
Wuj- czas jakiś temu wyorał na polu wielki głaz. Odciągnął go na bok -bo potwór przeszkadzał w pracach rolniczych. Kamień leżał , leżał i mchem przecudnie porastał, bo nie było nikogo kto zechciał by go przenieść na bardziej eksponowane miejsce. Aż do czasu gdy nowa właścicielka - miłośniczka natury i kamieni wszelakich postanowiła na polu chałupę pobudować. A jako ze fart zawsze miała to trafiła na pana - co zakładawszy na owym gruncie kanalizację- okazał się również wielkim miłośnikiem głazów. I nie dość że kamień przełożył / przy pomocy danego mu ciężkiego sprzętu/ na miejsce właściwe i ostateczne- to jeszcze zrobił to całkowicie gratis. Rzecz niesłychana co?
A poza tym porozmawiali sobie państwo o właściwościach kamieni , zastosowaniu i zbiorach co to je oboje posiadają...No swój swojego zawsze pozna.
Tak więc kamień zwany dalej - węgielnym - już leży w Ogrodzie Którego Jeszcze Nie Ma ,otaczającym Chatę Której Jeszcze Nie Ma....
Schizofrenia normalnie -ale miłego pana od kamienia i kanalizacji zapraszam na kawę i ciasto. Zawsze.
Na razie sytuacja wygląda tak. Plac budowy został zaorany , wiosną wysiejemy trawkę, której część się zapewne wydepcze przy budowie, ale przynajmniej po kątach nie będzie chwastowiska.
Przyłącze kanalizacyjne wykonane. Dokumenty poskładane i czekamy na zgodę na budowę. Jest nadzieja , ze może jeszcze wylewkę się w tym roku uda zrobić. Niecierpliwie stukam obcasikami . Jeden dom już budowałam i wiem jakie to jest cudne uczucie gdy się mury pną do góry...
A poza tym miałam ostatnio bardzo fajną sytuacje bo zatelefonowała pani redaktor z miesięcznika ,, Dobre Rady ., W numerze świątecznym ma się ukazać artykuł o tradycjach rodzinnych więc mogłam poopowiadać o kołowrotku i krosnach mojej Babci , o rękodziele - czyli o tym co naprawdę lubię . Następnie przyjechała Pani fotograf i robiła zdjęcia kołowrotkowi i mnie.
Bohater reportażu w pełnej zakurzonej krasie. |
Ty masz tam jakiś tunel czasowy?????
OdpowiedzUsuńStale jakieś cuda wynajdujesz, znajdujesz, potykasz się o nie, zalewają Cię, wykopujesz etc.......
Cieszy!
Kołowrotek jest piękny.
OdpowiedzUsuńI dobrych ludzi spotykasz, i fajne rzeczy przytaszczasz:) Kamień z ciut znaną historią, to już nie jest zwykły kamień. U ciebie nie może być zwyczajnie, zanosi się.... oj zanosi...
OdpowiedzUsuńBeatko trzymam kciuki i będę śledzić rozwój Twego "szkolnictwa" :)
OdpowiedzUsuń